rab bożyj rab bożyj
598
BLOG

Putin w butach księżnej Olgi.Wszystkie drogi wiodą do Smoleńska.

rab bożyj rab bożyj Polityka Obserwuj notkę 8

Motto I: Toście Ptaka wybierali? Ano, jak Ptak, to niech leci!

Motto II :I nazwano Olega wieszczem, bo ludzie byli poganie i ciemni.

 

Władimir Putin w swojej karierze prezydenta i premiera nie całkiem wszech Rusi chętnie sięgał po symbolikę historyczną, związaną z jej dawnymi władcami. A to w wojennym anturażu (wtf?), na trybunie pozował na Breżniewa, a to gloryfikował Stalina, a to jak ekscentryk Piotr Wielki biegał z gołą klatą i przytulał syberyjskie misie, wreszcie, jak Iwan Groźny, ustąpił carskiego stolca swemu dworzaninowi, żeby po jakimś czasie do pełni władzy powrócić.

Jednak jest całkiem możliwe, że największy sukces osiągnął eks pułkownik jako naśladowca i rekonstruktor księżnej kijowskiej - świętej Olgi, zwanej Mądrą.

Nie, wcale nie sugeruję, że dorównał dawnej kniegini w mądrości, a o naśladowaniu w świętości nic nie wiem. Dzisiejszy ruski jednowładca zdołał bowiem odtworzyć tylko jeden epizod z życia swojej poprzedniczki. Jeden, ale za to legendarny.

 

Zdarzyło się onegdaj, że księżna Olga wiodła spór z Drewlanami, dawnymi poddanymi swego męża, którzy - uznawszy, że nałożył na nich dań zbyt ciężką - pochwycili go i pozbawili życia. Księżna - wówczas jeszcze poganka, wychowana w kulturze Wikingów - poprzysięgła im zemstę. Na wywarcie pomsty ogniem i mieczem nie był jednak szans, drewlańskie drużyny obstawiły grody, przeprawy i zasieki, a starszyzna ogłosiła wojenne pogotowie.

Księżna wdała się z wrogiem w rokowania. Udała, że przyjmuje wszelkie warunki, a poselstwo drewlańskiej starszyzny podjęła ze szczególnymi honorami. Chcę was uczcić czcią wielką, kiedy przyjdą po was rzeknijcie: "Nie pojedziemy konno, nie pójdziemy pieszo - ponieście nas w łodzi". Posłowie, pewni bezpieczeństwa, jakie gwarantował im pradawny zwyczaj, usłuchali księżnej. Ani jeden z nich nie zdołał postawić stopy na ruskiej ziemi. Całe poselstwo, wraz z łodzią, Rusowie cisnęli do wykopanej wcześniej mogiły i pogrzebali żywcem nieopodal starego cmentarza.

Księżnej nie było dość. Na drewlańskie dziedziny spadł ruski najazd. Ale pomimo śmierci starszyzny i zamętu w kraju - obronne grody, stawiane wysiłkiem pokoleń, spełniły swoje zadanie i napastnicy z dnia na dzień ponosili same straty. Ruska władczyni znów uciekła się do - swoiście pojętej - dyplomacji.

Zażądała, żeby mieszkańcy niedosiężnych grodów oddali jej coś bez znaczenia. Coś kompletnie niepotrzebnego, co nikogo nie obchodzi i czego nikomu brakować nie będzie. Ptaszki niebieskie, co to siać ni żąć nie umieją, nie pracują i do niczego się nie nadają. Zażądała po dwa wróble od chaty.

A kiedy już ucieszeni kmiecie, radzi, że pozbywają się na raz dwóch kłopotów, zwieźli kosze pełne bezużytecznego ptactwa, wojowie księżnej Olgi przywiązali każdemu wróblowi do ogona smołowane pakuły, podpalili i wypuścili przerażone ptaki na ostatni lot - do gniazd. Drewlanie spalili swoje grody nieomal własnymi rękami.

 

Dzisiejsza, zjednoczona Europa staje w obliczu coraz bardziej jawnego konfliktu z Rosją Putina. Czy jednak bezwładna z przesytu struktura podzieli los potężnych drewlańskich grodów? To nie jest przesądzone.

Wystarczy pamiętać o Smoleńsku.

Bo sześćset lat po księżnej Oldze, w roku 1513, Moskale uciekli się do tego samego chwytu. Gdy nie pomogły cztery tygodnie nieustannych szturmów, ogień ze 140 dział i głód, więcej czterystu kotów, knoty siarczyste, do ogonów przywiązane zapaliwszy, i gołębi takoż Moskwa puściła, dla wzniecenia ognia w grodzie, ale przecież czujni obrońcy nie dali żadnemu zwierzakowi spełnić samobójczej misji.

I dopiero rok później, trzeba było namów zdrajcy Glińskiego, by smoleńska forteca sama otwarła bramy, dając wiarę kłamstwom cara że ich przy starym prawie i obyczaju zostawi. A sam zdrajca w nagrodę dorobił się kajdan i łańcucha, ale to już zupełnie inna historia...

 

 

 

rab bożyj
O mnie rab bożyj

Niepiśmienny. Pochwytałem koncepta od księdza Bohomolca i tym baki świecę Large Visitor Globe Dobra, teraz Was widzę. Całą dwudziestkę :). Kierownik stołówki poleca: Dziewczyny bez zęba na przedzie. Podgaje; Polnische Wirtschaft. Wzorce osobowe na trudne czasy; Spelunka. Poziom przekazu, a skuteczność wobec targetu; Wojny owadów, wojny ludzi. I maja na Ziemiach odzyskanych; Analiza. Poliytkal fikszyn bliskiego zasięgu.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka