Jak donosi portal, nomen omen "Wirtualna Polska", mer Paryża ogłosiła zamiar pozwania amerykańskiej telewizji Fox News. Za "obraźliwy" i "godzący w dobre imię Paryża" reportaż o rejonach miasta opanowanych przez muzułmanów.
Jak widać, wśród wartości republikańskich i europejskich ochrona przed obelgą stoi wyżej niż szeroko reklamowana "wolność słowa".
A na pewno wyżej, niż znacznie dłużej reklamowana "Egalitee". Czy równie przereklamowane "Braterstwo". Przykład policyjnej ochrony, którą przydzielono gazecie żyjącej z obrażania nie wymaga komentarzy.
O wymawianej na jednym tchu "Wolności" nie wspomnę, bo skoro nigdy nie zamierzałem wystąpić o koncesję na "bycie Charlie", to może się okazać, że "wolność słowa" w moim przypadku ma charakter wirtualny.
Chować się, bo nadbiega tłum,
chyba że ktoś chce się z tego pośmiać...