Dlaczego piętnastoletnim chłopcom nie można rozdać broni palnej?
Bo broń palna, moi mili, jest skonstruowana do zabijania. I jeśli ktoś ją wykorzystuje do innego celu, na przykład od zabawy, broń jeśli zadziała, zawsze może zrobić to, do czego ją przeznaczono. Zabić, albo okaleczyć.
Dlatego dorośli, posiwiali mężczyźni mawiają: „bezpiecznik twojej broni znajduje się między twoimi uszami” i wieszają na strzelnicach sążniste regulaminy. Co wolno, kiedy wolno, komu wolno. A gdy ktoś ich nie przestrzega, gonią go won.
To oczywiste: nie można władzy nad życiem i śmiercią dać w ręce nieopierzonych gówniarzy.
Dlaczego piętnastoletnim dziewczynkom „trzeba” rozdać środki wczesnoporonne?
Bo seks, moi mili jest skonstruowany do dawania życia. I jeśli ktoś go wykorzystuje do innego celu, na przykład od zabawy, seks zawsze może zadziałać zgodnie z przeznaczeniem. A umie „tylko” powołać do życia nowy organizm ludzki.
Dlatego dorośli, posiwiali mężczyźni i kobiety którejś tam z kolei młodości debatują, uchwalają, piszą sążniste rozprawy, żeby uczyć dzieci obojga płci, jak używać seksu wbrew jego przeznaczeniu i działaniu.
Jak całą tę biochemię i behawior, stworzone do przedłużania gatunku, wykorzystywać jako wymyślną zabawkę. I w tym celu nie wahają się ustanawiać praw, podważać religii, wywracać utrwalonych zwyczajów, które społeczeństwa stosowały przez tysiąclecia, jako proste dostosowanie ludzkich gromad do warunków środowiska życia.
To „oczywiste”: władza nad życiem i śmiercią nie może przecież psuć zabawy nieopierzonym gówniarom.
Był czas, kiedy piętnastolatkom dano broń, żeby poszły z nią na ulice. Do walki przeciw zbrodniarzom, którzy chcieli swoim dzieciom zapewnić uprzywilejowaną pozycję, kosztem tych piętnastolatków i dzieci innych narodów.
Przeciw zbrodniarzom, którzy tam gdzie objęli władzę zarządzili przymusową sterylizację wśród „podludzi”. Którzy tam gdzie objęli władzę, zarządzili dostęp do aborcji na żądanie dla „podludzi”. Którzy nakazali eutanazję nieuleczalnie chorych, obłąkanych, dziedzicznie obciążonych i innego „życia niskiej wartości”. A silnych, zdrowych i młodych „podludzi” przeznaczyli do asymilacji. Albo wywiezienia, jako robotników przymusowych.
I dzisiaj tamten czas piętnastolatków z bronią w ręku nazywają „obłędem”, „tragedią”, „nieodpowiedzialnością” ludzie, którzy za pieniądze rozdawane przez starzejące się, demograficznie niewydolne państwa Zachodu, na zarządzenie władz tych samych państw Zachodu, chcą rozdawać własnym piętnastolatkom środki powodujące przerwanie ciąży i zaburzające płodność. A szansę na udane życie młodzieży widzą w masowej, zarobkowej emigracji.
Komentarze