rab bożyj rab bożyj
596
BLOG

Nie przenoście nam Masady do Krakowa.

rab bożyj rab bożyj Polityka Obserwuj notkę 15

Ciszej z tym zagrożeniem, panowie blogerzy. I nie dlatego, że pisanie "jesteśmy zagrożeni" w sytuacji, gdy bomby wybuchają u frankofonów przypomina wyciąganie nogi, bo konie kują. Przypominam, że nasza kultura zna pewnego koziołeczka, który tak bardzo chciał zostać podkuty, że pół świata przewędrował, przeżywając po drodze różne zabawne przygody. Wołanie na każdym rogu, że jesteśmy ważnym(?!) ogniwem "antyterrorystycznej" koalicji, a bezpieczeństwo państwa leży i kwiczy, bardzo przypomina ten koźli entuzjazm.

Z drugiej strony, skoro wojska, których brakuje nam w kraju tłuką się po świecie od kasby do kasby, podczas gdy polskim prezydentom wybuchają samoloty i opony, najgłupszy nawet lider bojówki załapie, że jestesmy tylko zapchajdziurą, a polska administracja robi co jej każą. I choćby nawet spełnił swe skryte marzenie starcia z powierzchni ziemi Bochni, Stryja i Krakowa, światowa opinia publiczna najwyżej pierdnie i ziewnie, a decydenci Unii oraz NATO nie zrobią nawet tego. Zaś ani jeden polski żołnierz nie ubędzie z Iraku czy Afganistanu. Najwyżej oprócz F-16 polecą na pustynię także ostatnie Mi-24.

I nie dlatego, że w takich np. Niemczech żyje potężna muzułmańska diaspora, salafici demonstrują a kosmici (wg danych niemieckiej policji) molestują na ulicach, zaś bomby, jeśli już wybuchają, to wybuchają  w ośrodkach dla uchodźców. A wystarczy jeden befehl, jedno słowo jakiegoś ważniaka z policji, zmiana tonu w mediach, aby te obozy, jeden za drugim zaczęły płonąć. I dlatego na niemieckich ulicach bomby nie będą wybuchać, a salafici, gdy się już wykrzyczą zwiną nagłośnienie, pozbierają po sobie papierki i bedą przechodzić na zielonym. Bo niebezpiecznie jest burzyć równowagę w obcym a wrogim środowisku.

Polskie środowisko jest dla muzułmanów jeszcze bardziej obce, a czy nie stanie się jeszcze bardziej wrogie - zależy wyłącznie od samych muzułmanów. W kraju, w którym pojawienie się śniadego budzi sensację, a jeśli wygląda podejrzanie to gonią go stadem, pokazując złapanego jak trofeum (Zgorzelec), zaś muzułmanów w przeciętnej miejscowości można zliczyć na różańcu "tespih", konspirować jest i trudniej, i ryzykowniej niż w w "no-go zones" muzułmańskich gett  Paryża, Brukseli, czy Marsylii. Zwłaszcza po ostatnich, gościnnych występach śniadolicych przybyszów. Przybyszów, którzy - według pogłosek - zamierzają dopiero ruszyć przez Polskę, jako ostatnią bramę do niemieckiego raju.

Także nie dlatego, że są porażki sławniejsze od triumfów i są pyrrusowe, prowadzące do zagłady zwycięstwa. Że atakuje się tam, gdzie można przeciwnika zastraszyć, nie tam, gdzie można go tylko zmobilizować i rozjuszyć. Że atak na hiszpańskie pociągi przyniósł odwrócenie wyborczych sympatii, zwycięstwo i długoletnią władzę lewicy Zapatero, zaś paryska strzelanina stała się powodem wprowadzenia nieustającego stanu wyjątkowego i wysłania na ulice wojskowych patroli, które nikogo nie zatrzymały.

Na chrześcijan to tak nie działa. Ludzi, którzy zapowiedź prześladowania i meczeństwa mają wpisaną w święte księgi, nieszczęście tylko jednoczy. A w Polakach pozostało wiele z chrześcijan, czego dowodem chocby milczące szpalery, które na ulicach miast witały trumny z ciałami ofiar smoleńskiej masakry. 
Nie, muzułmanie w Krakowie nie mają nic do wygrania.

Ciszej dlatego, że jest  bradzo wątpliwą rzeczą, czy muzułmanie są tu niebezpieczni, czy może władze Unii z ich zamiłowaniem do dziwacznych reakcji, takich jak pakt Erdogan - Merkel, "Lex Bieńkowska" czy widmo "dyrektywy antyterrorystycznej" Boniego. Reakcji, które nawet o włos nie zmniejszają zagrożenia, ale krępują możliwość obrony.

Dlatego wzywam i nawołuję: Sza! Idiotom nie trzeba podpowiadać.

Nie przenoście nam Masady do Krakowa,
chociaż tak lubicie wracać do symboli 
bo się zaraz tutaj zjawią 
butne miny święte słowa 
i głupota która aż naprawdę boli.

Nie przenoście nam Masady do Krakowa 
niech już raczej pozostanie tam gdzie jest...

rab bożyj
O mnie rab bożyj

Niepiśmienny. Pochwytałem koncepta od księdza Bohomolca i tym baki świecę Large Visitor Globe Dobra, teraz Was widzę. Całą dwudziestkę :). Kierownik stołówki poleca: Dziewczyny bez zęba na przedzie. Podgaje; Polnische Wirtschaft. Wzorce osobowe na trudne czasy; Spelunka. Poziom przekazu, a skuteczność wobec targetu; Wojny owadów, wojny ludzi. I maja na Ziemiach odzyskanych; Analiza. Poliytkal fikszyn bliskiego zasięgu.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka